Sunday, December 30, 2012

CZERWONE GITARY, MIJA ROK, TEKST: LIST DO NOWEGO ROKU

Do Siego 2013 Roku !

Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym 2013 roku dla wszystkich  z WŻCh w Chicago oraz naszym przyjaciołom i znajomym
                                              życzy Promyk





                                        http://youtu.be/FagFkYq5nWM

Rekolekcje w życiu codziennym część 13 o Wiesław Krupiński SJ

Medytacja23>Słowo Boże łk 19,1-10

Wszedłszy do Jerycha, przechodził przez miasto. (2) Pewien zaś człowiek, imieniem Zacheusz, przełożony celników, człowiek zamożny, (3) chciał zobaczyć Jezusa [i dowiedzieć się], kim jest, lecz z powodu tłumu nie mógł, bo był bardzo małego wzrostu. (4) Podbiegłszy tedy wdrapał się na drzewo sykomory, żeby Go zobaczyć, ponieważ miał tamtędy przechodzić. (5) A kiedy Jezus przyszedł na to miejsce, zobaczył go i powiedział: Zacheuszu, zejdź szybko, bo muszę dziś znaleźć się w twoim domu. (6) Zszedł więc szybko i przyjął Go z radością. (7) A wszyscy, patrząc na to, mieli Mu za złe, że przestaje z grzesznikami. (8) Zacheusz zaś powstawszy powiedział do Pana: Panie, połowę mojego majątku oddaję na ubogich, a jeśli kiedykolwiek kogoś skrzywdziłem, wynagrodzę to czterokrotnie. (9) A Jezus rzekł mu na to: Dziś dokonało się zbawienie dla tego domu, gdyż i on jest potomkiem Abrahama. (10) Syn Człowieczy przyszedł po to, by szukać i ratować to, co było zaginione.

Medytacja>23. Ignacy nawraca trzech towarzyszy



"Kiedy po raz pierwszy powrócił z Flandrii, zaczął z większym wysiłkiem niż zazwyczaj oddawać się rozmowom duchowym i dawał także w tym samym prawie czasie Ćwiczenia trzem osobom, a mianowicie: Peralcie, bakałarzowi Castro, który był z Sorbony i pewnemu Baskowi z kolegium św. Barbary imieniem Amador. Wszyscy oni bardzo zmienili swe życie, oddali zaraz ubogim wszystko, co mieli, nawet książki, zaczęli żebrać po ulicach Paryża, a zamieszkali w szpitalu św. Jakuba, gdzie mieszkał przedtem i Pielgrzym. Fakt ten narobił wiele szumu na uniwersytecie, ponieważ dwaj pierwsi z tej trójki byli ludźmi poważnymi i bardzo znanymi. Zaraz też Hiszpanie wydali bitwę obu mistrzom. Nie mogąc ich jednak przekonać mnóstwem racji i perswazji, aby wrócili na uniwersytet, udali się pewnego dnia zbrojnie i w wielkiej liczbie do szpitala i porwali ich stamtąd". (Autob. 77)
            W pragnieniu pozyskania innych w wierze, Ignacy posługuje się sposobem inspirowanym przez samego Boga. To są ćwiczenia Duchowne. Spośród trzech odprawiających, trzej nawróceni, trzy odmiany życia.Reakcja otoczenia nie jest obojętna, pojawiają się groźby i prześladowania. Tu właśnie ma się do czynienia z walką duchową. Ignacy jako dobry psycholog nie proponuje łatwego schronienia, to byłoby czymś powierzchownym. On zaprasza do całkowitej samotności, aby móc się spotkać z Bogiem.
            Trzydzieści dni, albo przynajmniej osiem dni całkowitej izolacji, wszystko po to, aby szukać i znaleźć wolę Bożą w planie swojego życia. Spotkanie osobowe z Bogiem, aby odkryć Boży zamiar zbawienia świata i samego siebie. Odprawiający ćwiczenia Duchowne ma odpowiedzieć na trojakie pytanie, odnośnie jego własnego życia:
"Co uczyniłem dla Chrystusa?
Co czynię dla Chrystusa?
Co powinienem uczynić dla Chrystusa?" (Ć.D. 107)

Pytania dotyczące twojego życia
1. Czy masz określony czas na modlitwę każdego dnia? Czy doświadczyłeś już łaski wyciszenia się (w rekolekcjach, skupieniu)?
2. Czy czynisz wysiłki, aby odszukać i rozpoznać wolę Bożą? Czy wyraziłeś zgodę na nią?
3. Czy każdego wieczoru dokonujesz oceny minionego dnia? W jaki sposób tego dokonujesz? Jak ta ocena ci pomaga?

Memento

            "Pod mianem "Ćwiczenia Duchowne" rozumie się wszelki sposób odprawiania rachunku sumienia, rozmyślania, kontemplacji, modlitwy ustnej i myślnej i inne działania duchowne, jak o tym dalej będzie mowa. Albowiem jak przechadzka, marsz i bieg są ćwiczeniami cielesnymi, tak podobnie ćwiczeniami duchownymi nazywa się wszelkie sposoby przygotowania i usposobienia duszy do usunięcia wszystkich uczuć nieuporządkowanych, a po ich usunięciu - do szukania i znalezienia woli Bożej w takim uporządkowaniu swego życia, żeby służyło dla dobra i zbawienia duszy". (C.D.1)

Słowo Boże do medytacji - Łk 19,1-10

Sunday, December 23, 2012

Święta Bożego Narodzenia

Moi Kochani !
  Z okazji Świąt Bożego Narodzenia składam Wam serdeczne życzenia -
  zdrowych i wesołych i pogodnych i potrzebnych łask i darów od Dzieciątka Jezus     



http://youtu.be/MPf2aMQ5ARk                                                 

Białe Święta - Piotr Cugowski



Sunday, December 16, 2012

Rekolekcje w życiu codziennym część 12 o Wiesław Krupiński SJ

Medytacja22>Słowo Boże Mt 6,25-34

Oto dlaczego mówię wam: Nie troszczcie się o wasze życie; o to, co będziecie jedli i pili, ani o wasze ciało, myśląc, czym byście je przyodziali. Czyż życie nie jest więcej warte niż pokarm, a ciało czyż nie jest czymś więcej niż odzienie? (26) Przypatrzcie się ptakom w górze: nie sieją, nie zbierają plonów ani nie gromadzą [ziarna] w spichlerzach, a jednak wasz Ojciec Niebieski żywi je. Czyż nie jesteście warci więcej niż one? (27) Zresztą któż z was może, choćby o to najbardziej zabiegał, dorzucić do życia jedną chwilę? (28) A czemu się martwicie o odzienie? Popatrzcie na lilie polne, jak rosną! A przecież nie pracują ani przędą. (29) Otóż mówię wam, iż mimo to nawet Salomon w całym swoim blasku nie był ubrany jak którakolwiek z nich. (30) Jeśli tedy ziele polne, które dziś jest, a jutro będzie wrzucone do ognia, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie uczyni On jeszcze więcej dla was, o ludzie małej wiary! (31) Nie martwcie się więc mówiąc: Co będziemy jedli? Co będziemy pili? Czym się przyodziejemy. (32) Są to sprawy, o które zabiegają poganie. Ojciec wasz Niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. (33) Szukajcie naprzód królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane. (34) Nie troszczcie się tedy o dzień jutrzejszy: jutro zatroszczy się samo o siebie. Każdy dzień ma dosyć swojego strapienia.

Medytacja22>Ignacy w Paryżu (1528)



"Zamieszkał w pewnym domu z kilkoma Hiszpanami i uczęszczał na wykłady języków klasycznych w kolegium Montaigu. A uczynił to dlatego, że przedtem odbywał nauki z takim pośpiechem, iż stwierdził brak podstaw w swoim wykształceniu. Uczył się więc razem z dziećmi stosując się do porządku i metody studiów w Paryżu. Był zmuszony do żebrania a nawet do opuszczenia domu, w którym mieszkał. Przjęto do szpitala św. Jakuba za kościołem Młodzianków. Było to dla niego wielką przeszkodą w studiach, ponieważ szpital był dość daleko od kolegium. W końcu, gdy już nie mógł znaleźć żadnej pomocy, pewien mnich Hiszpan powiedział mu jednego dnia, że byłoby lepiej udawać się co roku do Flandrii i poświęcić dwa miesiące, a może nawet mniej, na zebranie funduszów, z których możnaby potem żyć i studiować przez cały rok. Kiedy to rozwiązanie polecił Bogu, wydało mu się ono dobre". (Autob. 73-74-76)
            Ignacy przybywa do Paryża sam i pieszo. Znajduje się w obcym kraju. Jest biednym, żebrzącym studentem, na pozór ogołocony ze wszystkiego, ale w sercu posiadający Bożą nadzieję. Najpierw powtarza studia humanistyczne według obowiązujących w Paryżu programów, pokornie zasiadając razem z dziećmi w szkolnych ławkach. Doświadcza różnego rodzaju trudności: zimna, odległej stancji, ciągle powracającej choroby żołądka, braku pieniędzy. Myśli o służbie u jakiegoś bogatego człowieka, ale otrzymuje poradę poznania Flandrii i nawiązania tam kontaktów z bogatymi poprzez służbę u nich i u osób dobrze sytuowanych. Wszystko po to, aby mógł kontynuować studia. Ignacy stara się uczestniczyć w problemach wszystkich studentów. Dla niego stanowi to okazę do poświęceń osobistych, modlitwy, wykazania pokory, powierzając się zawsze Opatrzności Bożej, Ojcu wszelkiej dobroci. Nie jest cudem fakt, że Bóg pomaga i chroni tych, którzy Jemu ufają; cudem byłoby, gdyby ich opuścił.

Pytania dotyczące twojego życia
1. Jaki wpływ ma twoja sytuacja ekonomiczna na twoje chrześcijańskie zaangażowanie? W jaki sposób używasz pieniędzy, którymi dysponujesz? Czy posiadanie pieniędzy ułatwia czy też utrudnia ci przeżywanie przez ciebie chrześcijaństwa?
2. Czy podejmujesz chętnie ofiary dla Chrystusa?
3. Jak postępujesz w przypadku, kiedy jesteś zmuszony do podjęcia jakiejś decyzji? Jak uważasz, że należałoby wtedy postąpić?


Memento

            "Byłoby cudem, gdyby Bóg pozostawił bez wsparcia tych, którzy w Nim pokładają ufność. Zajmijmy się służbą Bogu i Jemu pozostawmy troskę o zaradzenie naszym potrzebom". (Bartoli, Życie IV, 23, s. 328)

Słowo Boże do medytacji - Mt 6, 25-34.

Monday, December 3, 2012

Rekolekcje w życiu codziennym część 11 o Wiesław Krupiński SJ

Medytacja21> Słowo Boże J1,35-42

Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami (36) i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży. (37) Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. (38) Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: Czego szukacie? Oni powiedzieli do Niego: Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz? (39) Odpowiedział im: Chodźcie, a zobaczycie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. (40) Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. (41) Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza - to znaczy: Chrystusa. (42) I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas - to znaczy: Piotr.

Medytacja21>Ignacy decyduje się kontynuować studia i zebrać grupę towarzyszy.



"W Salamance podczas pobytu w więzieniu nie opuściły go te same pragnienia, które miał dawniej, a mianowicie pomagania duszom i uczenia się w tym przede wszystkim celu oraz zebrania kilku towarzyszy dla tegoż celu, zachowania zaś przy sobie tych, których już miał. Postanowiwszy udać się do Paryża umówił się z nimi, że będą tutaj czekać na niego. On zaś pójdzie zobaczyć, czy będzie mógł znaleźć jaki sposób, żeby i oni mogli (tam) studiować. Kiedy przybył do Barcelony, wszyscy, którzy go znali, odradzali mu podróż do Francji a to z powodu wielkiej wojny w tym czasie. Opowiadano mu szczegółowo o różnach wypadkach, mówiono nawet, że Francuzi pieką Hiszpanów na rożnie, ale on nie odczuwał nigdy żadnego strachu". (Autob. 71-72)
            W Salamance Pielgrzym dochodzi do wniosku, że istnieje nagląca potrzeba ukształtowania towarzyszy i głębszego ich zjednoczenia pomiędzy sobą. Pielgrzym staje się autentycznym przywódcą, koordynatorem grupy towarzyszy. Ignacy gromadzi ich, ale bez narzucania się! Czuje, że musi im służyć, ponieważ wzrastają w dobrym, musi dawać siebie wszystkim i każdemu przekazywać swój entuzjazm, będąc jednak świadomym swoich własnych ograniczeń.
            Ignacy jest w posiadaniu pewnego sekretu. On utożsamia się z Chrystusem w zachowaniu, w swoich intencjach i postawach. Ten jego przykład pociąga ich. On służy Chrystusowi w postawie pokory. Napisze w późniejszym czasie tak: "Ten kto się poświęca dla pożytku bliźniego, uniżając samego siebie, zyska więcej niż działając w sposób wywyższający siebie". On mógł przekonywać innych, ponieważ umiał przezwyciężać samego siebie.
            Opuszcza Hiszpanię, udając się do Francji. W tym czasie panują wojny, ale on całą swoją nadzieję pokłada w Bogu. Wyrusza samotnie, aby znaleźć tam możliwość studiowania, myśląc, iż może później będzie mógł wezwać swych towarzyszy.
Pytania dotyczące twojego życia
1. Jak oceniasz swój styl życia? Czy jest to świadectwo, które pociąga innych do naśladowania Chrystusa, a może musisz dokonać pewnych zmian w stylu swojego życia?
2. Czy czujesz się odpowiedzialny, aby pomagać innym w ich wzroście? Za kogo czujesz się najbardziej odpowiedzialny?
3. W czym chciałbyś się upodobnić do Chrystusa?
4. Czy jesteś entuzjastą w podążaniu za wolą Pana, pomimo trudności, czy raczej łatwo się zniechęcasz?

Memento

            "Im więcej przychodzi nam dobrych myśli i świętych natchnień, tym więcej miejsca powinniśmy im zrobić, otwierając wszystkie drzwi naszej duszy" (List Ignacego do Franciszka Borgiasza, 15.09.1548)

Słowo Boże do medytacji - J 1, 35-42.

Monday, November 26, 2012

Rekolekcje w życiu codziennym część 10 o Wiesław Krupiński SJ

Medytacja20>Słowo Boże do medytacji - J 15, 18-27.

A jeżeli świat was nienawidzi, to pamiętajcie, że Mnie wpierw znienawidził. (19) Gdybyście należeli do tego swiata, świat miłowałby was jak swoją własność. Ponieważ jednak nie jesteście ze świata – bo przecież Ja was wybrałem ze świata – dlatego was świat nienawidzi. (20) przypomnijcie sobie też, jak wam powiedzialem, że żaden sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować; jeżeli zaś kiedy indziej moje słowa przyjmowali, to i wasze przyjmą. (21) Wszystko to jednak będą czynić wam ze względu na Mnie, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. (22) Gdybym nie przyszedł i nie przemawiał do nich, byliby bez winy. Teraz jednak nic nie może ich winy usprawiedliwić. (23) Kto nienawidzi Mnie, ten nienawidzi również i Ojca mego. (24) Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, byliby wolni od winy. Lecz oni widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. (25) Stało się zaś tak, aby się wypełniło to, co jest napisane w ich Prawie: nienawidzili Mnie bez powodu. (26) Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, posłany przeze Mnie od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On wyda świadectwo o Mnie. (27) Wy też będziecie dawać o Mnie świadectwo, bo jesteście ze Mną od początku.

Medytacja20>Ponowny pobyt Ignacego w więzieniu w Salamance



"Co do mnie to mówię ci, że nie ma tyle krat i łańcuchów w Salamance, ile bym ja pragnął, i więcej jeszcze, dla miłości Boga".
"Zdarzyło się w tym czasie, że wszyscy więźniowie uszli z więzienia, tylko ci dwaj towarzysze, którzy z nimi byli, nie uciekli. I kiedy rankiem znaleziono tylko ich samych przy drzwiach otwartych, dało to powód wielkiego zbudowania i spowodowało wiele gadania w mieście. Zaraz też dano im za więzienie cały duży dom, który był w pobliżu". (Autob.69)
            Pielgrzym ze swoimi towarzyszami przebywa w mieście uniwersyteckim, w Salamance. Pozostawił uniwersytet w Alkali po półtorarocznym w nim pobycie. Jednak w Salamance ma kłopoty ze strony Inkwizycji i przebywa w więzieniu 22 dni. Pomimo to wcale nie jest wstrząśnięty. Wprost przeciwnie, trudności pomagalą mu w lepszym poznaniu samego siebie i umacnianiu się w naśladowaniu Chrystusa. Już apostołowie Piotr i Jan przeżywali te same doświadczenia (por. Dz 4). Wolni w więzieniu, wolni w łańcuchach. Ignacy i jego towarzysze nie uciekają z więzienia jak to uczynili inni więźniowie. Miłość nie poddaje się zniewoleniu.
Taka postawa jest próbą na drodze naśladowania Chrystusa: "wzrost i znaczenie zaangażowania pod sztandarem Chrystusa nie mierzy się tylko kryteriami z zewnątrz, albo ze względu na łatwość naturalną, ale bardziej na zadawanej sobie przemocy i na osiąganych zwycięstwach" (św. Ignacy). To jest zwycięstwo, wyzwolenie, które objawia się oczom świata - godność ucznia Chrystusowego.

Pytania dotycące twojego życia
1. Czy rozwój twojego umysłu, woli i sumienia wzmaga w tobie prawdziwą chrześcijańską wolność?
2. Jakie trudności i przeciwności mogłyby powstrzymać cię od zaangażowania się w służbę innym?
3. Czy doświadczyłeś wejścia w konflikt z poglądami świata z powodu Chrystusa? Czy to cię czegoś nauczyło?
4. Gdy Jezus ujawnia swoje cierpienia, mękę, krzyż, czy rzeczywiście pragniesz iść za Nim aż do końca?
5. Czy znasz osoby, które cierpią prześladowanie z powodu swej wiary, uczciwości czy obrony sprawiedliwości? Czy jesteś gotowy pomagać im i towarzyszyć?

Memento

            "Cierpienia znoszone z powodu Jezusa Chrystusa powinny być cenione jako największe dobrodziejstwa Boże" (św. Ignacy).

Słowo Boże do medytacji - J 15, 18-27.