Saturday, September 29, 2012

Do grup WZCh

Do grup WZCh
Drodzy w Chrystusie,
Zwracam się do wszystkich WZChowców i do sympatyków, do kogo ta informacja dotrze.
Dziękuję bardzo za przygotowanie dzisiejszego wyjazdu wycieczkowego.  Jak mi powiedziała Halina, będzie nas tam około 70 osób. Wiem też, że wielu ochotnie przygotowywało wszystko, co trzeba do radosnego spędzenia czasu. Mam wrażenie, że młodsi WZChowcy nie zdecydowali się na wyjazd. Można się spodziewać rodzinnej atmosfery, bo w większości jadą całe rodziny. Pogoda zapowiada się słoneczna przez cały dzień.
Korzystam z tej okazji, żeby przekazać informację wszystkim zainteresowanym, iż rozpoczęły się spotkania grup dorosłych. Spotkania są we wtorki, o godz. 20, na przemian, Galilea i Betania (w najbliższy wtorek, tj. 2 października) spotkanie ma Galilea. Do Galilei mogą jeszcze dołączyć, szczególnie single. Betania jest w zasadzie kompletna, ale przypuszczam, że jeszcze zaproszą jedno-dwa małżeństwa.
Beatę i Wojtka, z grupy Betania, poprosiłem, żeby zajęli się organizacją i prowadzeniem nowej grupy małżeństw, które mają dzieci w takim wieku, że nie można zostawić ich samych w domu. Może się spodoba zainteresowanym małżonkom taka możliwość, że podczas spotkania rodziców dziećmi zajmie się np. katechetka, prowadząc w formie gier i zabaw zajęcia formacyjne. Terminy takich spotkań będą mogli ustalić sami rodzice. Ja też jestem zainteresowany uczestniczyć w nowej grupie i podaję swój nr tel. dla pierwszych kontaktów: 7734145461.
A teraz informacja, przykra. Próbowałem, jak w tamtym roku, odprawiać nowennę w intencji WZChowców i o nowych, ale dotychczas wszystkie próby spalone. „Ciągle zaczynam od nowa” – rośnie jednak nadzieja, że odkąd uwolniłem się od niektórych prac, których nie musi wykonywać ksiądz, to wyniki są bardziej zadowalające. Nie zdradzę, jaka to jest nowenna, ale powiem tylko, że nie pompejańska, chociaż zajmuje nie mniej czasu. Podzielę się tym, kiedy zakończę. Proszę zatem o westchnienie strzeliste do nieba w mojej intencji.
Jeśli ci, którzy odprawili Fundament Ćwiczeń , mają możliwość uczestniczenia w rekolekcjach Pierwszego Tygodnia, które będzie niedługo prowadził ojciec Mirek, to zachęcam do wzięcia udziału.
Pozdrawiam wszystkich w Panu
Jerzy k.
Niedziela, 30 września 2012

Wednesday, September 19, 2012

Medytacja12>Słowo Boże

Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. (18) Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. (19) Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. (20) Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. (22) Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, (23) my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, (24) dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. (25) To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi.

Medytacja12> U stóp Krzyża Chrystusowego.



"Trwało to przez dobrą chwilę, a potem poszedł uklęknąć pod krzyżem, który był w pobliżu, aby podziękować Bogu." (Autob. 31) Pielgrzym podnosi się i opuszcza brzeg Cardoneru. Teraz klęczy przed przydrożnym krzyżem. Z sercem pełnym wdzięczności, dziękuje Panu za doświadczenia otrzymane od mistrza tak dobrego. W cieniu krzyża, w postawie modlitewnej pamięta słowa Pana: "Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Łk 9, 23).
- Krzyż Jezusa Chrystusa: droga królewska, która prowadzi do Pana! On jest znakiem i sztandarem, który charakteryzuje uczniów Pana! On(krzyż) czyni Ignacego Pielgrzymem:
Nie pozostawać nigdy tam, gdzie się przybyło.
Nie decydować nigdy o sposobie, w jaki Bóg musi postępować z nim, ale iść ciągle drogą naśladowania Chrystusa!
- Krzyż Jezusa Chrystusa: kamień obrazy dla tych, którzy pytają Zbawiciela o Jego wymagania.
- Krzyż Jezusa Chrystusa: niedorzeczność dla tych, którzy pozostają obojętni wobec problemu prawdy, zamknięci na Tajemnicę Miłości.
Ignacy żyje postawą wdzięczności wobec Boga i kontynuuje swoją drogę. Z łaską pielgrzym przemierza nieznane drogi, gdziekolwiek Pan go zaprowadzi.

Pytania dotyczące twojego życia:
1. Czy czujesz strach przed zmianą, ryzykiem, nieznanym? Cy potrafisz przyjmować bez lęku to co nieprzewidziane?
2. Czy akceptujesz poświęcenia związane z "naśladowaniem Chrystusa"? Jak? Przekaż swoje doświadczenia życiowe.
3. Chrześcijanin jest człowiekiem ukrzyżowanym: z sercem w Bogu i ramionami otwartymi na drugich. Co to oznacza dla Ciebie?
4. Co czynisz aby świat był lepszy? Podaj konkretne przykłady.

Memento

            " Wyobrażając sobie Chrystusa, Pana naszego, obecnego i wiszącego na krzyżu rozmawiać z Nim (pytając Go), jak to On, będąc Stwórcą, do tego doszedł, że stał się człowiekiem, a od życia wiecznego przeszedł do śmierci doczesnej i do konania za moje grzechy. Podobnie patrząc na siebie samego pytać się siebie: Com ja uczynił dla Chrystusa? Co czynię dla Chrystusa? Com powinien czynić dla Chrystusa? I tak widząc Go w takim stanie przybitego do krzyża, rozważyć to, co mi się wtedy nasunie".(C.D.53).

Słowo Boże do medytacji - 1 Kor 1,17-25

Sunday, September 16, 2012

Wyjazd do Merrillville, niedziela, 30-go września, na cały dzień

Wyjazd do Merrillville, niedziela, 30-go września, na cały dzień
Wspominamy bardzo udaną wycieczkę z 3-go czerwca! Wówczas jednogłośnie
zdecydowalliśmy wyjechać po wakacjach. I oto jesteśmy przy końcu lata,
na początku nowego roku szkolnego.

Rodzinny wyjazd członków i sympatyków WZCh, dorosłych i młodszych.
Zabieramy się samochodami: rodzinę i znajomych,  i kompletujemy  tak,
by nie było wolnych miejsc w samochodach

Program – podobny do czerwcowego:
- Wyjazd z domu przed godz. 9.00
- Zbiórka w Merrillville o godz. 10.30
- 11.00 : konferencja duchowna ojca Łukasza Kleczki
- 12.00 : Msza święta
   Po Mszy świętej : Panorama tysiąclecia
- 13.30 : obiad przygotowany dla nas w Sali
        - wspólne gry, zabawy, dorosłych, młodzieży i dzieci, łącznie z
kursem tańca
- ognisko : kiełbaski i ziemniaki pieczone na ognisku
- powrót wieczorem
W wypadku deszczu – będziemy pod dachem


Ponieważ zamawiamy obiad, i wiemy, że będzie jak zwykle smaczny,
dlatego zgłaszamy swoją obecność i wpłacamy po $ 15 (dolarów) od
osoby.
Zapisujemy się i wpłacamy pieniądze następującym koordynatorom:
Halina tel.  773-540-9822;  Jola tel. 7736645972;  Alicja tel.
773-865-4955
Proszę też koordynatorów grup młodzieży o zgłoszenie chętnych do
wyjazdu ze swoich grup.
Mój tel. 773-414-5461
Ojciec Jerzy
Adres:
Salvatorian Fathers Monastery ‎
5755 Pennsylvania Street
Merrillville, IN 46410
(219) 884-0714
salwatorianie.us

Tuesday, September 11, 2012

Medytacja11> Słowo Boże do medytacji

J1,1-18

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było słowo. (2) Było Ono u Boga na początku. (3) Wszystko stało się przez Nie; bez Niego nie stało się nic z tego, co się stało. (4) W Nim było życie, a życie było światłem dla ludzi. (5) Światło świeci w ciemności; lecz ciemność go nie ogarnęła. (6) Przyszedł człowiek posłany przez Boga. Jan miał na imię. (7) Przyszedł on jako świadek, aby dać świadectwo o światłości i aby wszyscy uwierzyli przez niego. (8) On sam nie był światłością, był tylko posłany, by dać świadectwo o światłości. (9) Było światło prawdziwe oświecające każdego człowieka, któ-ry na ten świat przychodzi. (10) [Słowo] było na świecie, przez Nie stał się świat, a jednak świat Go nie poznał. (11) Przyszło do swojej własności, lecz swoi Go nie przyjęli. (12) A wszystkim tym, którzy Je przyjęli, dało moc stania się dziećmi Bożymi – [wszystkim] tym, którzy wierzą w Jego imię (13) i którzy ani z krwi, ani z pożądania cielesnego, ani z woli męża, lecz z Boga się narodzili. (14) A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I widzieliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, będąc pełnym łaski i prawdy. (15) Jan dawał o Nim świadectwo wołając: O Nim to właśnie mówiłem: Przychodzi po mnie Ten, który mnie przewyższa godnością, ponieważ istniał przede mną. (16) To z Jego pełni wszyscyśmy wzięli, i to łaskę za łaskę. (17) Prawo zostało nam bowiem dane przez Mojżesza, a łaska i prawda przyszły do nas przez Jezusa Chrystusa. (18) Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Syn, który jest Bogiem i który przebywa na łonie Ojca, On Go ukazał.

Medytacja11> Manresa szkołą wiary dla Ignacego



"W tym czasie Bóg obchodził się z nim podobnie jak nauczyciel w szkole z dzieckiem i pouczał go.
Po pierwsze. Miał on wielkie nabożeństwo do Trójcy Przenajświętszej i codziennie odmawiał modlitwę do trzech Osób Boskich osobno.
Po drugie. Pewnego razu przedstawił się jego umysłowi sposób, w jaki Bóg stworzył świat; a towarzyszyła temu wielka radość duchowa.
Po trzecie. Pewnego dnia w Manresie podczas uczestniczenia we mszy w kościele klasztornym, w chwili podniesienia Ciała Pańskiego, widział oczyma wewnętrznymi jakby promienie białe idące z góry. I chociaż po tak długim czasie nie mógłby tego wytłumaczyć,to jednak widział jasno umysłem swoim, jak Pan nasz Jezus Chrystus jest obecny w tym Najświętszym Sakramencie.
Po czwarte. Wiele razy i przez długi czas widział podczas modlitwy oczami wewnętrznymi człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Widział także Najśw.Pannę.
Po piąte. Pewnego razu szedł powodowany uczuciem pobożności do kościoła odległego od Manresy trochę więcej niż o milę i jak mi się zdaje pod wezwaniem św.Pawła(Pustelnika). Droga prowadziła tuż nad rzeką. I kiedy tak szedł zatopiony w swoich modlitwach, usiadł na chwilę zwrócony twarzą ku rzece, która płynęła głęboko w dole. I gdy tam tak siedział, zaczęły się otwierać oczy jego umysłu. Nie znaczy to, że oglądał jakąś wizję, ale że zrozumiał i poznał wiele rzeczy tak duchowych, jak i odnoszących się do wiary i wiedzy. A wszystko to stało się w tak wielkim świetle, że wszystko wydało mu się nowe. (Autob.27-30).
            Manresa jest szkołą wiary dla Ignacego.W swoich łaskach wewnętrznych otrzymuje cztery kierunki duchowości: Trójca św, dar Stworzenia, Eucharystia, Misterium Wcielenia zaaprobowane przez Maryję.
Siedząc nad rzeką Cardoner otrzymuje wielkie światło, gdzie całe jego doświadczenie duchowe zostaje potwierdzone. Otrzymuje znajomość "Boga -Miłości", który wychodzi z siebie, stwarzając wszechświat i jego,Ignacego, - jest wewnątrz tego cudownego Bożego planu. Ignacy wczuwa się w to, co musi przewidywać w swoim życiu i działaniu i nieustannie akceptować to wszystko co Bóg jemu pokaże w wydarzeniach jego życia. Otrzymuje znajomość "Boga - Miłości", który w cudownej możliwości dawania się, staje się człowiekiem i pozostaje z nim w Eucharystii na zawsze. Nad Cardonerem Ignacy czuje się ponaglany przez Boga na wszystkich drogach tak, że nie może już Mu umknąć.Jest człowiekiem nowym przenikniętym objawieniem, człowiekiem, który ma udział w Tajemnicy Boga.

Pytania dotyczące twojego życia
1. Kim osobiście jest dla ciebie Bóg? Czy czujesz, że twoja relacja z Bogiem wzrasta i dojrzewa?
2. Czy widzisz sprzeczność pomiędzy swoim poznaniem naukowym a swoim doświadczeniem życia chrześcijańskiego?
3. Czy uczestniczysz regularnie w Eucharystii? Co dla ciebie stanowi najważniejszy aspekt w Eucharystii?
4. Czy możesz powiedzieć, że w pewien sposób twoje nabożeństwo ogniskuje się dookoła eucharystycznej obecności Pana?


Memento

            " Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne rzeczy na obliczu Ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony. Z tego wynika, że człowiek ma korzystać z nich w całej tej mierze, w jakiej mu one pomagają do jego celu, a znów w całej tej mierze winien się od nich uwalniać, w jakiej mu są przeszkodą do tegoż celu. I dlatego trzeba nam stać się ludzmi obojętnymi (nie robiącymi różnicy) w stosunku do wszystkich rzeczy stworzonych, w tym wszystkim, co podlega wolności naszej wolnej woli, a nie jest jej zakazane (lub nakazane), tak byśmy z naszej strony nie pragnęli więcej zdrowia niż choroby, bogactwa (więcej) niż ubóstwa, zaszczytów (więcej) niż wzgardy, życia dłuższego (więcej) niż krótkiego i podobnie we wszystkich innych rzeczach.Natomiast trzeba pragnąć i wybierać jedynie to, co nam więcej pomaga do celu, dla którego jesteśmy stworzeni" (C.D.23).

Słowo Boże do medytacji - J 1, 1-18

Thursday, September 6, 2012

Medytacja10>Słowo Boże do medytacji

E. J. 15,1-5; lub J 15,1-17


Ja jestem prawdziwym szczepem winnym, a mój Ojciec jest tym, który uprawia winnicę. (2) On to właśnie odcina ode Mnie każdą odrośl nie przynoszącą owocu, każdą zaś, która owoc przynosi, oczyszcza, aby wydawała owoc jeszcze obfitszy. (3) Nauka, którą wam przekazałem, już uczyniła was czystymi. (4) Wytrwajcie tedy we Mnie do końca, to i Ja będę trwał w was. Jak latorośl nie wszczepiona w winny krzew nie może sama przynosić owocu, tak też i wy, jeśli nie będziecie trwać we Mnie. (5) Ja jestem winnym krzewem, a wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity. Beze Mnie zaś nic nie możecie uczynić. (6) Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Zbiera się ją i wrzuca do ognia, na spalenie. (7) Jeżeli wy będziecie trwać we Mnie, a moje słowa w was, to możecie prosić, o co zechcecie, a wszystko się wam stanie. (8) Mój Ojciec przez to dozna chwały, że będziecie przynosić owoc obfity i staniecie się moimi uczniami. (9) Jak Mnie umiłował Ojciec, tak Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej. (10) Jeśli będziecie przestrzegać moich nakazów, tym samym będziecie trwać w mojej miłości, tak jak Ja zachowywałem nakazy mojego Ojca i trwam w Jego miłosci. (11) Powiedziałem wam to dlatego, aby moja radość była w was i aby radość wasza była pełna. (12) A oto mój nakaz: Miłujcie jedni drugich, tak jak Ja was umiłowałem. (13) Największa zaś miłość, na jaką człowiek w ogóle może się zdobyć, polega na tym, że ktoś oddaje swoje życie za swych przyjaciół. (14) Otóż wy jesteście moimi przyjaciółmi, jeżeli tylko czynicie to, co wam nakazałem. (15) Już nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, lecz nazwałem was przyjaciółmi, albowiem przekazałem wam, wszystko, co usłyszałem od mego Ojca. (16) To nie wyście Mnie wybrali to Ja was wybrałem i kazałem wam iśc i przynieść owoc, i to owoc trwały. Wtedy też wszystko da wam Ojciec, o cokolwiek prosić Go będziecie w imię moje. (17) Nakazuję wam to, żebyście się miłowali nawzajem.

Medytacja10> Modlitwa i działanie



"Poza swoimi siedmioma godzinami modlitwy zajmował się jeszcze niesieniem pomocy pewnym duszom, które przychodziły do niego w sprawach duchowych. A resztę dnia, która mu pozostawała wolna, poświęcił rozważaniom o rzeczach Bożych, o tym,co w danym dniu rozmyślał lub czytał". (Autob. 26)
W Manresie Ignacy prowadzi życie całkowicie poświęcone Bogu i otwarte na innych: w kontakcie z Bogiem staje się każdego dnia coraz bardziej świadkiem Chrystusa i jednocześnie "człowiekiem dla innych". Ignacy czuje w sobie powołanie do bycia apostołem, bycia posłanym.
Począwszy od jego nawrócenia - spotkania z Chrystusem w modlitwie, zrodziła się w nim autentyczna, ewangeliczna miłość bliźniego. Jego wiara jest ciągle ożywiana przez tą miłość, która ujawnia się w czynach: "on pomagał osobom przybywającym i szukającym go".
Tak więc Manresa jest szkołą modlitwy i formacji apostolskiej dla Pielgrzyma. On tam doświadcza radości obecności Bożej i cierpi z powodu skrupułów. Pogrążony w doświadczeniach duchowych jednocześnie zachowuje postawę otwartości na służbę wobec drugich.

Pytania dotyczące twojego życia:
1.Czy ustaliłeś z twoim ojcem duchowym czas poświęcony na modlitwę?
2.Czy jesteś "człowiekiem dla drugich"? Wytłumacz, co ten zwrot oznacza dla ciebie?
3.Czy zauważasz w sobie integrację pomiędzy życiem duchowym i działalnością apostolską? To znaczy: czy twoja modlitwa przemienia twoje życie? Czy twoje życie przeobraża twoją modlitwę? Podaj jakieś przykłady.


Memento

            "Nie tylko wśród ludzi, lecz także wśród aniołów nie ma szlachetniejszego zajęcia nad oddawanie chwały swemu Stwórcy i prowadzenie do niego stworzeń w miarę ich możliwości". (Z listu o doskonałości i gorliwości apostolskiej)

Słowo Boże do medytacji - J 15,1-5 (lub 15,1-17)

Tuesday, September 4, 2012

Klepanie modlitw



„Błogosławioną powinnością i zadaniem człowieka jest modlitwa i miłość”.
Św. Jan Maria Vainney
Gdy Jezus przekazywał uczniom słowa Ojcze nasz..., zapewne chciał, by czę-sto je powtarzali. I rzeczywiście, pierwsi chrześcijanie odmawiali te modlitwę gło-śno kilka razy dziennie. Stanowiła ona centrum ich modlitewnego życia. Już wte-dy przeczuwali, ze takie powtarzanie może przerodzić sig w czynność automa-tyczną. Dlatego dbali o to, by ciągle zgłę-biać treść modlitwy, na nowo odczytywać znaczenie wypowiadanych słów i wyra¬żeń, ożywiać użyte w tekście obrazy. Pi¬sali wiec komentarze do Modlitwy Pań¬skiej. Tacy Ojcowie Kościoła, jakTertu-lian, Cyprian, Orygenes omawiali szczegółowo każde, nawet najmniejsze słówko tej modlitwy, wyciągając ducho¬wy pożytek.
Przykładowo, Tertulian w swoim komentarzu do słowa „Ojcze" zauważa, że w Ojcu wyznawany jest Syn, bo powie¬dział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy". Nie po¬mija się tu nawet MatĄi-Koscioła, jako że w Synu i Ojcu wyznaje się i mat\f. Zatem
równocześnie jednym słowem oddajemy cześć Bogu z Tymi, którzy do Niego należę, pamiętamy o przykazaniach i wspominamy tych, którzy zapomnieli o Ojcu. A św. Cy-prian podkreśla znaczenie słowa „nasz". Chrystus, Mistrz jedności nie chciał, aby modlono się pojedynczo. Nie mówimy bo-wiem: „Ojcze mój, któryś jest w niebie" ani „chleba mojego daj mi dzisiaj". (...) Gdy się modlimy, prosimy nie za jednego, lecz za caly lud, ponieważ jakp caly lud jesteśmy jedno.
W październiku tysiące razy powta-rzamy krótką modlitwę: Zdrowaś Maryjo. Z czasem zauważymy, że możemy odma-wiać Zdrowaś'Maryjo i myśleć o całko-wicie innych rzeczach niż modlitwa. Strofujemy się wtedy, wymuszamy na swoich myślach powrót do słów. Ale po chwili znowu uciekają one do spraw, któ-rymi żyjemy. I co wiece], w miarę, jak monotonnie odmawiamy modlitwę, wy-ciszamy się, zaczynają wyłaniać się coraz mocniejsze uczucia, wyobrażenia, gwałtowniejsze myśli - budzi się nasza podświadomość, to wszystko, na co nie mieliśmy czasu, by przeżyć, przemyśleć, wypowiedzieć. Mamy poczucie, że od-klepujemy modlitwę: bezwiednie wypo¬wiadamy słowa, które wydają się nic dla nas me znaczyć.
Co zrobić, by mimo niezliczonych powtórzeń Zdrowaś Maryjo zachowywa¬ło dla nas wciąż żywe znaczenie, ciągle na nowo porywało serce, myśli i wyobraźnie? Jedną z możliwości jest pójście w ślady O]ców Kościoła: pisać komentarz do każ¬dego słowa. Ale oni zanim o czymś pisa¬li, długo to omodlah. Pragnęli być pro¬wadzeni w swojej refleksji przez Ducha Świętego. Wiec zanim zaczniemy pisać komentarz, warto zastosować sposób mo¬dlitwy opisany przez św. Ignacego z Loyoli w jego Ćwiczeniach duchownych,
Drugi sposób modlitwy
Chodzi o tzw. drugi sposób modlitwy (CD 249-257). Poprzedza go kilka wpro-wadzających, prostych „duchurwych ćwi-czeń". Pomagają one lepiej wejść w mo-dlitwę nad tekstem. Pierwsza wskazówka: Zanim wejdę w modlitwę, mam uspokoić swojego ducha siedząc lub chodząc, ja\ uznam za lepsze... (CD 239). Dobrze jest wybrać sobie stosowne miejsce i pozycje ciała, tak by pomagały w skupieniu przez około 30 minut. Trzeba też uspokoić my-śli, uczucia i wyobraźnie. Następnie na-leży rozważyć, dofyd się udaję i po co... (CD 239). A wiec uświadomić sobie, że chce się modlić, spotkać z Bogiem, otwo-rzyć na Jego miłość i działanie. I ostatnia wskazówka: Prosić np. Pana Boga, Pana naszego, o laskę (CD 240), czyli o dar, któ¬rego pragnę.

I teraz następuje drugi sposób mo¬dlitwy. Polega on na kontemplowaniu znaczenia \azdego slowa [danej] modli¬twy (CD 249), a mianowicie osoba mo¬dląca się... wymówi słowo „Ojcze", i za¬trzyma się w rozważaniu tego słowa taJ{ długo, ja\ długo będzie znajdować [róż¬ne] znaczenia, porównania, sma\ i pocie-chę w rozważaniach odnoszących się do tego słowa (CD 252). Innymi siowy: istot¬na jest nie obfitość wiedzy, ale wewnętrz¬ne odczuwanie i smakowanie rzeczy za¬dowala i nasyca duszę (CD 2).
x
Sw. Ignacy używa jako przykładu Modlitwy Pańskiej. Ale drugi sposób mo-dlitwy można zastosować do wszystkich modlitw ustnych, wezwań, aktów, litanii oraz tekstów liturgicznych Mszy św. Także ZdrowaśMaryjo można medytować w ten sposób. Każdy zrobi to na swój sposób; każdy ma swoje indywidualne i niepowta¬rzalne skojarzenia z poszczególnymi słowami tej modlitwy, skojarzenia dotyczą¬ce uczuć, wyobraźni, myśli.
Zatem po odpowiednich wprowadzeniach wypowiedz najpierw słowo Zdro-waśalbo Zdrowaś'Maiyjo. Staraj się wy¬ciągnąć wszystkie sensy tego słowa, które ci się nasuwają. Może wyłoni się taka modlitwa: „Bądź pozdrowiona, albo le¬piej: raduj się, ciesz się, Maryjo. Z czego Maryja ma się cieszyć? Z objawienia Boga, z Jego zmiłowania, z tego, ze podjął wiel¬ki plan zbawienia, ze jest dobry, ze do¬strzega nic meznaczących. Z czego ja się cieszę? Jaka jest moja radość? Czy do¬świadczam radości duchowej ? Czy potra¬fię ją odróżnić od takiej ludzkiej radości... itd.". Gdy po jakiejś dłuższej lub krótszej chwili dojdziesz do przekonania, że na ra-zie to wszystko, co jesteś w stanie powią-zać z tym słowem, przejdź dalej. Pamiętaj jednak, aby się me spieszyć, nie kierować się jakimś przymusem. Niech prowadzi serce i łagodny powiew Ducha Świętego.
Ks. Jacek Poznański SJ
Artykuł ten ukaże się w Posłańcu Najśw. Serca Jezusa, Październik 2012
Więcej na temat modlitwy, m.in. „Bóg przemawia w ciszy”,  „Najstarsza modlitwa”, w październikowym wydaniu Posłańca Serca Jezusowego, do nabycia i zaprenumerowania m.in. w Jezuickim Ośrodku Milenijnym w Chicago