Przybywszy do Genui udał się w drogę do
Bolonii. Bardzo wiele nacierpiał sią w tej podróży, zwłaszcza raz, kiedy zgubił
drogę i zaczął iść tuż nad rzeką płynącą w dole, ścieżka zaś wiodła górą. Im
dłużej szedł, tym bardziej ścieżka stawała się stroma i wąska aż do tego
stopnia, że nie mógł już dalej ani iść, ani zawrócić. Zaczął więc czołgać się i
uszedł tak dobry kawał drogi z wielkim strachem, ponieważ przy każdym ruchu
zadawaąo mu się, że spadnie do rzeki. Było to największe jego zmęczenie i
największy wysiłek fizyczny, jakiego kiedykolwiek doznał. Ostatecznie jednak
wyszedł stamtąd. A kiedy chciał wejść do Bolonii, musiał przejść przez małą
kładkę drewnianą i spadł z niej, budząc śmiech u wielu, którzy byli tam obecni,
kiedy podnosił się cały mokry i obłocony. (Autob. 91)
Pielgrzym musi przebyć długą podróż,
aby zwiedzić strony rodzinne swoje i swych towrzyszy: Almazan, Siguenzę, Toledo
i Walencję." W stronach ojczystych swych towarzyszy nie chce niczego
przyjąć mimo usilnych nalegań". On jest "Pielgrzymem", który nie
może nic zatrzymać dla siebie, nawet przyjaźni. Bez odpoczynku wędruje do Włoch,
przybywając do Genuii i przeżywając uprzednio sztorm na morzu. W drodze z
Genuii bo Bolonii dużo cierpi. Samotnie zdezorientowany, przerażony, upadając w
błoto i czołgając się. Ośmieszony, bez niczego, ma wszystko w tym, który jest
Bogiem.
Pytania
dotyczące twojego życia.
1.
Czy zdajesz sobie sprawę, że służyć Chrystusowi to znaczy służyć na drodze
pokory, ogołocenia i samotności? Poszukaj w Ewangelii słów Chrystusa, które
zapraszają cię na tę drogę. czy przygotowujesz się na trudności i ryzyko
pójścia za Chrystusem?
2.
Czy doświadczyłeś w jakiś sposób mocy Boga, radości Chrystusa w okresach
słabości i samotności?
3.
Czy myślałeś już o śmierci? Jeżeli tak to odpowiedz na pytanie jak te myśli
ciebie wpływają?
Memento
"Opatrzność Boża tak postępuje z
tymi, którzy bardzo miłują, żeby doprowadzić ich do chwały wiecznej, oczyszcza
ich maksymalnie w tym świecie". (Ignacy Loyola)
Słowo
Boże do medytacji - Rz 8, 35-39
No comments:
Post a Comment