Sunday, May 13, 2012

Słowo Boże do medytacji 3-ciej


3. Wybór właściwego ukierunkowania swojego życia

            "Doświadczenie doprowadziło go do zrozumienia, że jedne myśli czyniły go smutnym, inne zaś radosnym. I tak powoli doszedł do poznania różnicy duchów, które w nim działały - jednego szatańskiego, drugiego Bożego" (Autob.8). "Uzyskawszy niemałe światło z tego doświadczenia zaczął więcej rozmyślać o swoim przeszłym życiu i o tym, jaki wielki ciążył na nim obowiązek pokutowania za nie " (Autob.9).
            Ignacy patrzy z okna swojego pokoju, podziwia krajobraz i swoją wyobraźnią wzlatuje do utraty tego co w przeszłości: złudzeń, deprawacji, poszukiwania dyplomu, okazywania szacunku i bycia szanowanym, aparycja doskonałego żołnierza. To są wszystko ideały prowadzące do życia powierzchownego bez przyszłości.
            Ignacy całymi godzinami oddaje się lekturze i medytacjom. Sam Jezus przychodzi mu na spotkanie. On i Jego Duch przemieniają go i "spalają", pragną jego przemiany i nawrócenia na drodze "pielgrzymowania" ku nowemu. Ignacy w duchu odpowiedzialności przyjmuje te różnorodne myśli. Bierze pod uwagę zarówno te, które przynoszą strapienie jak i te, które są przyczyną radości. Rozpoczyna zgłębiać i analizować wszystkie te myśli, dokonując bilansu swojego osądu pragnień dobrych i złych.
            Konkluzja: musi pokutować. Jest człowiekiem prawym. Jego szlachetność ożywia się. Łaska Boża przemienia go i obdarowywuje go pragnieniem pojednania się z Bogiem, ludźmi i samym sobą.

Pytania dotyczące twojego życia:
1. Jak reagujesz na pojawiające się w tobie pragnienia bogacenia się, honorów i zachłannego zdobywania wiedzy? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym?
2. Czy spostrzegłeś już w sobie istnienie dobrych pragnień, które przynoszą ci radość? Które z nich częściej powracają?
3. Czy odnajdujesz w sobie skłonności do dóbr materialnych, czy wprost zachłanność, które krępują cię wewnętrznie i powodują strapienie?
4. Czy odnajdujesz Chrystusa w swej wewnętrznej "pielgrzymce", przez rozmyślanie i "lekturę duchową" wydarzeń twego życia?

Memento

            "W każdym dobrym wyborze, jeżeli chodzi o nas samych, oko naszej intencji winno być proste /por. Mt 6,22 i Łk 11,34/, wpatrzone jedynie w cel, dla którego jestem stworzony, a mianowicie dla chwały Boga, Pana naszego, i dla zbawienia mej duszy. I dlatego cokolwiek wybieram, powinno być pomocne do tego celu, dla którego jestem stworzony. Nie trzeba bowiem podporządkowywać i naciągać celu do środków, ale środki do celu" (C.D. 169).

Słowo Boże do medytacji - Mt 4,1-11
(1) Duch zaprowadził kiedyś Jezusa na pustynię, aby był poddany kuszeniu przez szatana. (2) Poszcząc tam przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, począł Jezus odczuwać głód. (3) Zbliżył się wtedy do Niego kusiciel i powiedział Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rozkaż tym kamieniom, żeby się zamieniły w chleby. (4) Lecz On mu odpowiedział: Napisane jest: Człowiek żyje nie samym chlebem, lecz wszelkim słowem, które pochodzi z ust Boga. (5) Wtedy zaprowadził Go diabeł do Miasta Świętego, umieścił Go na szczycie świątyni (6) i powiedział Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się na dół; napisane jest przecież: Dla Ciebie wyda On rozkaz swoim aniołom i będą Cię nosili na rękach, abyś nie zranił swej stopy o jakiś kamień. (7) A Jezus odpowiedział: Jest także napisane: Nie będziesz kusił Pana, Boga twego. (8) Jeszcze raz przystąpił do Niego diabeł i zaprowadził Go na bardzo wysoką górę; pokazał Mu wszystkie królestwa tego świata z całym ich blaskiem (9) i powiedział Mu: Dam Ci to wszystko, jeśli tylko upadłszy złożysz mi hołd. (10) Wtedy Jezus odpowiedział: Odejdź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał (11) Wówczas dopiero diabeł Go opuścił, a zbliżyli się aniołowie i służyli Mu.

Monday, May 7, 2012

Po jakich słowach poznać człowieka Ćwiczeń?

Św. Ignacy w swoich Ćwiczeniach uczy nas ukochania naszej codzienności ze względu na obecność w niej Boga. Wskazuje na warunki możliwości odnajdywania Boga w codzienności: uporządkowane, wolne od kompleksów serce, zdolność spokojnego dystansu wobec własnych uczuć, reakcji i marzeń. Dlatego św. Ignacy stwierdza, że Ćwiczenia duchowne mają na celu "uporządkowanie swego życia, tak by nie ulegać jakiemukolwiek nieuporządkowanemu przywiązaniu" (Ćd 21). W Ćwiczeniach znajdujemy charakterystyczne dla duchowości ignacjańskiej sformułowania zasad dotyczących realizacji obietnicy znajdowania Boga we wszystkich rzeczach. Św. Ignacy stwierdza: "Człowiek powinien ich [rzeczy stworzonych] w takim stopniu używać, w jakim go wspomagają w zmierzaniu do jego celu [tj. wielbienia, czczenia i służenia Bogu], a w takim stopniu powinien się ich pozbywać, w jakim mu w dążeniu do celu przeszkadzają" (Ćd 23). Jest to słynna zasada "tyle, o ile" (tantum quantum), która zostaje wzmocniona przez tzw. świętą obojętność: "Chodzi o to, byśmy ze swej strony nie pragnęli bardziej zdrowia niż choroby, bogactwa niż ubóstwa, szacunku niż pogardy, życia długiego niż krótkiego; i - co za tym idzie - byśmy spośród wszystkich pozostałych rzeczy pragnęli tylko tego i to tylko wybierali, co nas bardziej prowadzi do celu, dla którego zostaliśmy stworzeni" (Ćd 23). Charakterystyczna dla ignacjańskiego języka "obojętność" nie jest jakąś dewocyjną apatią, ale ewangeliczną wolnością ludzi "ubogich w duchu". Pozwala ona nie popadać z jednej strony w zgubny spirytualizm, a z drugiej, w materializm. Sobór Watykański II tak opisuje to, co św. Ignacy wyraził słowem "obojętność": "Człowiek jednak może zwracać się do dobra tylko w sposób wolny. (...) Bóg bowiem zechciał człowieka pozostawić w ręku rady jego, żeby Stworzyciela swego szukał z własnej ochoty i Jego się trzymając, dobrowolnie dochodził do pełnej i błogosławionej doskonałości. Tak więc godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego" (KDK, 17).

Wolność ludzka została jednak zraniona grzechem, stąd konieczność konfrontacji z tą ciemną stroną ludzkiej egzystencji, co św. Ignacy czyni w sposób sobie właściwy, aczkolwiek nieodbiegający zbytnio od znanej mu tradycji Kościoła. Rozważanie grzechu aniołów, pierwszych rodziców, śmiertelnego grzechu jakiegoś człowieka, grzechów własnych, a także rozmyślanie o piekle i praktyka rachunku sumienia są środkami prowadzącymi do uświadomienia sobie brzydoty i śmiercionośnej mocy grzechu oraz potrzeby zbawienia. Charakterystyczne dla ignacjańskiej walki z grzechem jest wyrażenie agere contra, czyli "działać przeciwko" (przeciwdziałać). Chodzi o to, aby znać swoje słabości oraz grzechy, i świadomie wybierać to, co jest im przeciwne i co umożliwia łasce Bożej okazywać swoją moc.

Każda autentyczna duchowość chrześcijańska musi pomagać w dokonywaniu właściwych wyborów życiowych. Znajdowanie Boga w swoim konkretnym życiu winno przecież owocować podejmowaniem decyzji. W Ćwiczeniach duchownych św. Ignacy zaprasza do dokonania wyboru poprzez trzy kluczowe rozmyślania: "O dwóch sztandarach", "O trzech parach ludzi" i "O trzech stopniach pokory". W pierwszym rozmyślaniu
św. Ignacy nawiązuje do klasycznego tematu dwóch miast, z których jedno jest miastem Chrystusa, drugie Lucyfera. Chodzi tutaj o jasne opowiedzenie się na zasadzie "out-out". Dokonanie wyboru Jezusa Chrystusa nie może być jednak czysto werbalne, stąd Autor Ćwiczeń proponuje rozmyślanie "O trzech parach ludzi", z których dopiero trzecia podejmuje odpowiednie środki do osiągnięcia celu, jakim jest służenie pod sztandarem Chrystusa. Dwie pozostałe w mniejszym lub większym stopniu postępują według zasady: "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek". Św. Ignacy chce przygotować rekolektanta do postawy, którą cztery wieki później Sobór Watykański II wyraził następująco: "Usiłujemy tedy we wszystkim podobać się Panu (por. 2 Kor 5, 9) i przyoblekamy się w zbroję Bożą, abyśmy mogli się ostać przeciw zasadzkom diabelskim i stawić opór w złym dniu (por. Ef 6, 11-13)" (KK, 48). Rozważanie o trzech stopniach pokory ukazuje natomiast konsekwencje podążania za Chrystusem. Najwyższy stopień pokory polega bowiem na tym, że "jeśli będzie równa chwała i cześć Bożego Majestatu, żeby lepiej naśladować Chrystusa, naszego Pana, i bardziej być do Niego podobnym, chce wybrać raczej ubóstwo z Chrystusem ubogim niż bogactwo, raczej zniewagi z Chrystusem pełnym zniewag niż zaszczyty" (Ćd 167). Choć do zbawienia wystarczy pierwszy stopień pokory, czyli unikanie za wszelką cenę grzechu śmiertelnego, to św. Ignacy ukazuje rekolektantowi "więcej" (magis). "Więcej" to kolejne słowo charakterystyczne dla duchowości ignacjańskiej. Oznacza "programowe" wychodzenie ponad przeciętność, przy czym nie wypływa ono z wygórowanych ambicji, ale ze świadomości, iż nie można stawiać barier hojności odpowiadając na nieograniczoną miłość Boga.

Pochwała duchowości Ćwiczeń


Wielkość i aktualność duchowości Ćwiczeń św. Ignacego polega na tym, że jest to duchowość w pełni chrześcijańska, to znaczy zawierająca wszystkie podstawowe elementy spotkania Boga z człowiekiem w Jezusie Chrystusie. Niektóre inne duchowości koncentrują się niekiedy na tym, co drugorzędne lub nawet przemijające w historii chrześcijaństwa. Ignacemu udało się zebrać w lapidarnej i oryginalnie uporządkowanej formie to, co jest istotne i fundamentalne dla życia Ewangelią. W tym sensie duchowość ignacjańska jest rzeczywiście uniwersalna. Ponadto Ćwiczenia odwołują się w sposób harmonijny do wszystkich władz człowieka: umysłu, woli, pamięci i uczuć. Trudno jednak twierdzić, że to wszystko zdecydowanie odróżnia duchowość Ćwiczeń od innych wielkich duchowości. Nie brak jest przecież nieignacjańskich duchowości, którym również udało się w genialny sposób przekazać chrześcijańskiego ducha konkretnemu człowiekowi we wszystkich jego wymiarach. Tym, co wyróżnia duchowość Ćwiczeń, jest metoda oraz takie, a nie inne połączenia uniwersalnego ducha Ewangelii ze słowem - a w konsekwencji - ciałem. Bo czyż można wyobrazić sobie życie duchowością Ćwiczeń bez "kontemplacji w działaniu", tantum quantum, "świętej obojętności", "dwóch sztandarów", "strapienia-pocieszenia", "czucia z Kościołem", "kolokwium pod krzyżem", "kontemplacji Ad amorem"...? To poprzez te i inne słowa-klucze ludzie ukształtowani w szkole Ćwiczeń otwierają się na całe bogactwo chrześcijańskiej duchowości i... rozpoznają się nawzajem.

Sunday, May 6, 2012

Spotkanie grupy Galilea

Przypominam , że spotkanie grupy Galilea odbędzie sie w ten wtorek tj 8-mego maja .Będzie ono nietypowe, bo spotykamy się na Mszy św. o godz. 19-tej i po mszy celebrujemy imieniny o. Stanisława a o godz. 21-szej zejdziemy do salki na dole na krótką modlitwę i omówienie najważniejszych spraw.

Thursday, May 3, 2012

Wszystko na ziemi jest dla człowieka- fundament św. Ignacego Loyoli

Ojciec Ignacy w fundamencie pisze: "Człowiek jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją" (Ćd 23). "Chwalić" Pana Boga znaczy przede wszystkim dostrzegać i przyjmować od Boga wszelkie dary Jego miłości, nasycać się nimi oraz dziękować za nie Dawcy wszelkiego dobra: O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi (Ps 8, 2); Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła (Ps 139, 14).

Jesteśmy stworzeni nie po to, aby Bogu coś dawać, ale przede wszystkim po to, aby najpierw od Niego przyjmować i w duchu wdzięczności Go błogosławić, wielbić i chwalić, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny (Łk 1, 49). Św. Ignacy podkreśla w liście do siostry Teresy Rejadell, że kiedy mówi ona: "Chrystus daje mi wielkie pragnienie służenia Mu", to tak naprawdę chwali Boga: "Oddajesz chwałę Panu, ponieważ ujawniasz Jego dary i przez to samo chlubisz się w Nim samym, ale to «chlubienie się» nie jest chwaleniem siebie, gdyż nie sobie przypisujesz te łaski".

Przyjęcie przez nas daru naszego życia i całego wszechświata wyzwala w naszym sercu pragnienie odpowiedzi miłością na Miłość. Formami radosnej i wdzięcznej odpowiedzi jest postawa czci i służby Panu Bogu. "Czcić" Pana Boga, znaczy uszanować i wypełnić Jego wolę, która nie jest dla człowieka upokorzeniem, ale zawsze źródłem prawdziwego pokoju i szczęścia. Cześć wobec Pana Boga wynika ze świadomości, że człowiek stoi przed Bogiem chwały, Wszechmogącym Ojcem, który miłuje ludzi nieskończoną miłością. Doświadczenie takiej miłości rodzi pragnienie czci oddawanej Stwórcy i Panu, pragnienie spełniania wszystkiego dla Jego czci i miłości. My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował (1 J 4, 19). Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań (2 J 6).

"Służyć" Panu Bogu, to włączyć się z wielką wdzięcznością i mocą w zbawczy plan Trójcy Przenajświętszej wobec człowieka i całego wszechświata na wzór Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela. Służyć Panu Bogu, to nie tylko szczerze modlić się do Niego, ale także podejmować wszelkie dobre czyny z wdzięcznej miłości do Stwórcy. To na przykład promowanie sprawiedliwości, praca zawodowa i zaangażowanie w rodzinie. Przyjmowanie faktycznej miłości Boga Stwórcy i odpowiadanie na nią na wzór Jezusa Chrystusa jest najgłębszym szczęściem człowieka, jego zbawieniem.
więcej nahttp://www.deon.pl/religia/rozwoj-duchowy/fundament-i-cztery-tygodnie/art,16,wszystko-na-ziemi-jest-dla-czlowieka.html

Wednesday, May 2, 2012

Spotkanie

Spotkanie
 
Spotkanie naszej grupy “serce –sercu” ponownie odbyło się 1-szego Maja w salce na dole w JOM na Irving Park Rd o godzinie 20-tej.
Po wstepnej modlitwie przeplatanej pieśniami do Ducha Świętego prowadzonej przez Romana i Marzenę omawialiśmy następny etap życia św Ignacego Loyoli i nasze przemyślenia związane z tym tematem. Karzdy uczestnik zaangarzowal się osobiście i podzielił się swoimi myślami na temat swojej codziennej rozmowy z Bogiem, czyli jak znaleść czas na wyciszenie się i modlitwę.
 
Bardzo serdecznie witamy nowe osoby w naszej grupie „serce- sercu Betania”.
 
Następne nasze spotkanie odbędzie się 15-tego Kwietnia o godz. 20-tej w Jezuickim Ośrodku Milenijnym w salce na dole.
Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy już teraz.
 
Serce-sercu Betania.