"W
tym czasie Bóg obchodził się z nim podobnie jak nauczyciel w szkole z dzieckiem
i pouczał go.
Po
pierwsze. Miał on wielkie nabożeństwo do Trójcy Przenajświętszej i codziennie
odmawiał modlitwę do trzech Osób Boskich osobno.
Po
drugie. Pewnego razu przedstawił się jego umysłowi sposób, w jaki Bóg stworzył
świat; a towarzyszyła temu wielka radość duchowa.
Po
trzecie. Pewnego dnia w Manresie podczas uczestniczenia we mszy w kościele
klasztornym, w chwili podniesienia Ciała Pańskiego, widział oczyma wewnętrznymi
jakby promienie białe idące z góry. I chociaż po tak długim czasie nie mógłby
tego wytłumaczyć,to jednak widział jasno umysłem swoim, jak Pan nasz Jezus
Chrystus jest obecny w tym Najświętszym Sakramencie.
Po
czwarte. Wiele razy i przez długi czas widział podczas modlitwy oczami
wewnętrznymi człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Widział także Najśw.Pannę.
Po
piąte. Pewnego razu szedł powodowany uczuciem pobożności do kościoła odległego
od Manresy trochę więcej niż o milę i jak mi się zdaje pod wezwaniem
św.Pawła(Pustelnika). Droga prowadziła tuż nad rzeką. I kiedy tak szedł
zatopiony w swoich modlitwach, usiadł na chwilę zwrócony twarzą ku rzece, która
płynęła głęboko w dole. I gdy tam tak siedział, zaczęły się otwierać oczy jego
umysłu. Nie znaczy to, że oglądał jakąś wizję, ale że zrozumiał i poznał wiele
rzeczy tak duchowych, jak i odnoszących się do wiary i wiedzy. A wszystko to
stało się w tak wielkim świetle, że wszystko wydało mu się nowe. (Autob.27-30).
Manresa jest szkołą wiary dla
Ignacego.W swoich łaskach wewnętrznych otrzymuje cztery kierunki duchowości:
Trójca św, dar Stworzenia, Eucharystia, Misterium Wcielenia zaaprobowane przez
Maryję.
Siedząc
nad rzeką Cardoner otrzymuje wielkie światło, gdzie całe jego doświadczenie
duchowe zostaje potwierdzone. Otrzymuje znajomość "Boga -Miłości",
który wychodzi z siebie, stwarzając wszechświat i jego,Ignacego, - jest
wewnątrz tego cudownego Bożego planu. Ignacy wczuwa się w to, co musi przewidywać
w swoim życiu i działaniu i nieustannie akceptować to wszystko co Bóg jemu
pokaże w wydarzeniach jego życia. Otrzymuje znajomość "Boga -
Miłości", który w cudownej możliwości dawania się, staje się człowiekiem i
pozostaje z nim w Eucharystii na zawsze. Nad Cardonerem Ignacy czuje się
ponaglany przez Boga na wszystkich drogach tak, że nie może już Mu umknąć.Jest
człowiekiem nowym przenikniętym objawieniem, człowiekiem, który ma udział w
Tajemnicy Boga.
Pytania
dotyczące twojego życia
1.
Kim osobiście jest dla ciebie Bóg? Czy czujesz, że twoja relacja z Bogiem
wzrasta i dojrzewa?
2.
Czy widzisz sprzeczność pomiędzy swoim poznaniem naukowym a swoim
doświadczeniem życia chrześcijańskiego?
3.
Czy uczestniczysz regularnie w Eucharystii? Co dla ciebie stanowi najważniejszy
aspekt w Eucharystii?
4.
Czy możesz powiedzieć, że w pewien sposób twoje nabożeństwo ogniskuje się
dookoła eucharystycznej obecności Pana?
Memento
" Człowiek po to jest
stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to
zbawił duszę swoją. Inne rzeczy na obliczu Ziemi są stworzone dla człowieka i
aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony. Z tego
wynika, że człowiek ma korzystać z nich w całej tej mierze, w jakiej mu one
pomagają do jego celu, a znów w całej tej mierze winien się od nich uwalniać, w
jakiej mu są przeszkodą do tegoż celu. I dlatego trzeba nam stać się ludzmi
obojętnymi (nie robiącymi różnicy) w stosunku do wszystkich rzeczy stworzonych,
w tym wszystkim, co podlega wolności naszej wolnej woli, a nie jest jej
zakazane (lub nakazane), tak byśmy z naszej strony nie pragnęli więcej zdrowia
niż choroby, bogactwa (więcej) niż ubóstwa, zaszczytów (więcej) niż wzgardy,
życia dłuższego (więcej) niż krótkiego i podobnie we wszystkich innych
rzeczach.Natomiast trzeba pragnąć i wybierać jedynie to, co nam więcej pomaga
do celu, dla którego jesteśmy stworzeni" (C.D.23).
Słowo
Boże do medytacji - J 1, 1-18
No comments:
Post a Comment